Wyczułem to
Do rzeczywistości przywrócił mnie dźwięk dzwonka do drzwi – przyjechała moja mama. Podeszła do łóżeczka Julii i szepnęła: “Och, spójrz na siebie… jesteś absolutnie idealna, zupełnie jak twoja mamusia”, jej głos był miękki z podziwu. Przytuliła mnie, ale w momencie, gdy jej ramiona owinęły się wokół mnie, ogarnął mnie niepokój. Nie potrafiłam tego wyjaśnić, ale wiedziałam, że coś jest nie tak. To był ten sam instynkt, który czułam lata temu, kiedy ona i tata po cichu się rozpadali, na długo zanim przyznali, że się rozwodzą.

Wyczułem to
Zrobiła to bezbłędnie
“Słyszałaś coś od niego? – zapytała kilka chwil później, gdy siedziałyśmy w kuchni z kubkami herbaty w dłoniach. “Nie… nic – odpowiedziałem, zamykając z nią oczy, badając jej twarz w poszukiwaniu choćby najmniejszego przebłysku emocji – jakiejkolwiek wskazówki, że może coś ukrywać. Ale nic nie było. Żadnej reakcji, żadnego poślizgu, nic, co potwierdziłoby dręczące mnie przeczucie, że wiedziała więcej, niż mówiła. Wciąż jednak nie byłem gotów jej uwierzyć – jeszcze nie teraz.

Wykonała to bezbłędnie